wizualizacja

PARK POLSKICH WYNALAZCÓW

Już niedługo u zbiegu ulic Indiry Gandhi i Jana Rosoła powstanie nowy park

historia „górki”

Na początku były pola…

Historia “górki” sięga wczesnych lat 80-tych, gdy w tym miejscu zaczęto składować ziemię wydobytą spod nowopowstających ursynowskich bloków.

W porównaniu do swoich “bliźniaczek” – Kopy Cwila i górki “Kazurki” jest niższa i nie została szczególnie zagospodarowana. W czasach jej “młodości” przy lasku od strony bloków przy ulicy Szolc-Rogozińskiego funkcjonował osiedlowy plac zabaw – dziś jest tu wąski trawnik. Z biegiem lat na górce pojawiła się łąka a wokół wyrosły drzewa…

PLAN PARKU

Park znajduje się na szczycie tzw. „Psiej Górki” u zbiegu ulic Indiri Gandhi i Jana Rosoła.

Polscy wynalazcy

Niektórzy z nich zostaną upamiętnieni w Parku.

Erazm Jerzmanowski

Zajmował się sprawami gazyfikacji i produkcji karbidu, opatentował 17 wynalazków w dziedzinie gazownictwa

Czytaj więcej na Wikipedia

Abraham Stern

Zegarmistrz, mechanik (samouk), konstruktor, uczony, wynalazca, uznawany za jednego z prekursorów cybernetyki. Wynalazca kilku maszyn liczących, dalmierza geodezyjnego, tartaku mechanicznego, młockarni oraz żniwiarki konnej.

Czytaj więcej na Wikipedia

Edmund Ludwik Zalinski

Plac zabaw

Po co plac zabaw?

Zabawa jest najbardziej naturalnym żywiołem dzieci. Potrzebują doświadczać świata w sposób nieskrępowany, często poszukują w tym ekscytacji i mierzenia się z sobą i innymi dziećmi. Dzieci nie potrzebują „placów zabaw”. Mogłyby im wystarczyć opuszczone sady lub nieużytki, gdzie można wspinać się po drzewach, krzaki i zarośla, w których można budować domki i bazy, kałuże, rzeka, piaszczysta łacha, opuszczone ruiny oraz towarzysze zabaw i brak czujnego oka rodzica. Place zabaw potrzebne są rodzicom i opiekunom, dorosłym chcącym zapewnić dzieciom ruch na świeżym powietrzu…

PYTANIA I ODPOWIEDZI

Lista odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania dotyczące Parku Polskich Wynalazców.

Jak cenny przyrodniczo jest teren planowanego parku?

Górka ma charakter antropogeniczny. Powstała w czasie budowy okolicznych osiedli i została usypana z ziemi z wykopów pod blokami wymieszanego z resztkami budowlanymi. Inwentaryzacja przyrodnicza przeprowadzona w 2015 nie wykazała, aby ten teren był siedliskiem chronionych, rzadkich czy cennych roślin i zwierząt, ale jest niewątpliwie jednym z nielicznych zwartych terenów zielonych w najbliższej okolicy. Obecnie najliczniejszą grupą odwiedzającą tę okolicę są właściciele psów. Teren w części należącej do miasta jest też obecnie regularnie koszony i sprzątany. Tereny zielone nienależące do miasta są natomiast corocznie sprzątane przez wolontariuszy.

Jakie było przeznaczenie tego terenu wg planów miejscowych?

Od 2002 r. gdy uchwalono miejscowy zagospodarowania przestrzennego dla zdecydowana większość obecnego zielonego terenu między ulicami: Gandhi, Rosoła, Grzegorzewskiej i Szolc-Rogozińskiego przeznaczona jest pod zieleń parkową z możliwością realizacji obiektów małej architektury związanej z funkcją parkową. Plan nakazuje zachowanie istniejącego lasu oraz włączenia go w układ projektowanej zieleni. Dopuszcza też prowadzenie miejskich sieci infrastruktury technicznej.

Dlaczego nie pozostawić tego terenu w stanie obecnym?

Górka jest jednym z nielicznych w okolicy (nie licząc Skarpy Ursynowskiej) zwartych terenów zielonych. Ma ciekawie ukształtowany teren, dużo wolnej przestrzeni a ze szczytu rozciąga się atrakcyjny widok. Niestety mimo swojej atrakcyjności nie jest ona miejscem przyciągającym wielu sąsiadów ani specjalnie dostępnym, szczególnie dla osób starszych, rodziców z wózkami, osób z trudnościami w poruszaniu się. Problemem jest przede wszystkim brak utwardzonych ścieżek oraz miejsc do siedzenia, gdzie można odpocząć. Łąka nadaje się bowiem do piknikowania tylko gdy jest ciepło i sucho. Obecność dużej liczby wolno biegających psów także zniechęca wiele osób do siadania na trawie. Odpychająco działa także spora ilość śmieci pozostawiana przez obecnych „imprezowiczów”. Te powody, a także brak placu zabaw nie zachęca do odwiedzin także wielu rodziców z dziećmi – tu wyjątkiem są jedynie nieliczne śnieżne dni. Jednocześnie na Imielinie brakuje terenów urządzonej zieleni parkowej i publicznych placów zabaw i mieszkańcy zmuszeni są dojeżdżać do parków w południowej i północnej części Ursynowa.

PODOBA CI SIĘ KONCEPCJA PARKU?